Hmm...
PIĘKNY CZAS
PIĘKNY CZAS
Dawno już nie było tak cudnie w naszym kraju. Piękna pogoda, ciepło, może nawet ciut za bardzo, ale pogodynki obiecują wesołe deszcze i na pewno wszystko się wyrówna. Co ciekawe złote algi nawet jeszcze nie trują. Oby się nie obudziły. Pomyślałem sobie, że ta pogoda jest wspaniałą otoczką do zbliżających się wyborów. Cieszę się na nie tak jak wszyscy Polacy. Uwielbiam ten przedwyborczy czas, pełen spotkań z ciekawymi ludźmi. Grillujemy świńskie wyroby, gramy w różne gry z dziećmi na piknikach, w czasie których można czy potańczyć czy obejrzeć czołg i przeżyć chwilę podniecenia w czasie ucieczki przed na niby atakującym nas helikopterem. Konkursy, zabawy, przyjaźń i świadomość jeszcze lepszych czasów, które tuż po wyborach nadejdą. Ceny spadają, inflacja może na razie nie spada, ale na pewno już nie długo się obniży, gospodarka kwitnie, wprawdzie euro zdrożało, ale przecież to nie nasza waluta, tylko obcych nam krajów. My, Polki i Polacy kochamy się. Może i niekiedy mamy różne zdania, ale przecież warto się czasem w atmosferze ogólnej zabawy, nawet w rodzinie poprzekomarzać. Na Jasnej Górze tańce, na plebaniach czeki na remonty kościołów, a jak będzie 800 plus to i na tace większy grosz się znajdzie. Przerażony akwarysta, prezes wybuchowych zakładów produkujący trotyl, który podesłał czerwone wody w różne miejsca polski, zrozumiał że gdyby wpuścił mieczyka albo jakąś inną rybkę do takiej wody to mogłaby się zachłysnąć i umrzeć, dlatego też postanowił zabrać te wodę do siebie z powrotem, stokrotne dzięki. Na własnym przykładzie zorientowałem się też, że hasło „wszystkie leki dla osób po 70. będą darmowe” nie jest na razie aktualne, tak samo nie wszystkie autostrady są darmowe, ale przecież to są drobiazgi, przy innych darach, które na nas spadną po zwycięskich wyborach. Warto się leczyć, żeby dalej żyć w tym pięknym, czystym pogodnym kraju, rządzonym przez ludzi mądrych, kochających swoich rodaków. Oby czas przedwyborczy nigdy się nie skończył.